Koszmary , które męczyły mnie od wczoraj okazały się w pełni prawdziwe. Siostra jest w szpitalu. Tak przypadkiem telefonując jak zwykle do mamy okazało się , ze to właśnie siostra mam jej telefon. Pogadałyśmy chwilę . Pośmiałyśmy się. Czeka na operację . Starałam się podtrzymac ją na duchu.
Potem idąc tropem zamian zadzwoniłam na numer siostry , odebrał siostrzeniec.
Z mamą skontaktuję się więc wieczorkiem. Chyba, ze podadzą mi jej numer.
Przecież ona też potrzebuje wsparcia.Dotarło to do mnie zaraz po rozmowie z siostrą. Nie wiem czy to nerwy, czy wspomnienie o narkozie wywołało u mnie torsje . Musiałam deczko ochłonąć i wtedy przypomniałąm sobie , ze mama pewnie też bardzo wszystko przeżywa.
Suma sumarum jestem tak chorendalnie zmęczona , ze szok . Sama nie wiem z jakiego powodu, a tu w perspektywie mam nudną wielogodzinną nasiadówkę z oracjami zwanymi dyskusją . Jak ja to przetrzymam.
Pozytywy na dziś : Chodzę już normalnie. Nic mi nie jest. No i z powodu troski o siostrę przypomniałam się rodzinie .
Potem idąc tropem zamian zadzwoniłam na numer siostry , odebrał siostrzeniec.
Z mamą skontaktuję się więc wieczorkiem. Chyba, ze podadzą mi jej numer.
Przecież ona też potrzebuje wsparcia.Dotarło to do mnie zaraz po rozmowie z siostrą. Nie wiem czy to nerwy, czy wspomnienie o narkozie wywołało u mnie torsje . Musiałam deczko ochłonąć i wtedy przypomniałąm sobie , ze mama pewnie też bardzo wszystko przeżywa.
Suma sumarum jestem tak chorendalnie zmęczona , ze szok . Sama nie wiem z jakiego powodu, a tu w perspektywie mam nudną wielogodzinną nasiadówkę z oracjami zwanymi dyskusją . Jak ja to przetrzymam.
Pozytywy na dziś : Chodzę już normalnie. Nic mi nie jest. No i z powodu troski o siostrę przypomniałam się rodzinie .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz