W pasie mam nadal tyle ile miałam i nadal czuje się za duża. Tyle tylko, że moja skóra jakby nagle zauważyła, ze jest za duża i po nocy wstałam jakoś tak dobrze obciągnięta ....
Na dodatek dziś leje i z biegania będą nici.
Zyska za to mój dom. Zamierzam zrobic w nim porządki. Naturalnie mój standardowy spacer jak zwykle odbędzie się. Z pewnością znajdę na niego miejsce , gdzieś między kroplami deszczu.
Od tygodnia jestem na reżimowej diecie . No dobra w poniedziałek będzie tydzień. Trzymam się , chociaż wszystko mnie kusi. Jem oczami :) o matko z córką jak jem ...
Starczy na dziś tego roztkliwiania się nad sobą . Idę do swoich zajęć ... bo gdyby przypadkiem słońce się pojawiło to .... już mnie nie ma ...
Na dziś awaryjnie mam : plik filmów do obejrzenia, ewentualnie dokończenie książki, którą ćwiczę do dłuższego czasu.... Dziewne , ze czytam? .. Czytam całkiem sporo, ale rzadko się tym chwalę .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz