Macie takie dni, kiedy jesteście nieprzytomni. Mnie się tak przydarzyło wczoraj. Wzięłam Di , gdzies koło 18.00 i poszłam kupić bułkę na "śniadanie". Jak to się stało, ze zapomniałam o p[sie nie mam zielonego pojęcia.Zasnęłam, ale po 23.00 zorientowałam się , ze moje psię nie skuczy, nie rozrabia i w ogóle nie daje znaku życia .....No i oświeciło mnie. Zostawiłam moje psię pod Biedronką ...
W życiu tak szybko się nie ubierałam i nie biegłam po Di. Biedulka leżąła markotna w świetle tamtejszych latarni i czekała .
Moją kochaną psine wzięłam do domu. Tak mi się skojarzyło, że Cindirella też musiała wróicć przed północą i my również ...
Mam totalną sklerozę , albo mnie coś zaćmiło. W każdym razie Di nie zasłużyła sonie na to, żebym o niej zapomniała . Głupio mi i czuję się winna , dlatego dziś kupiłam kurczaka z grila i moja psina właśnie go zjada - to tak na przeprosiny.
Cały dzień mówię do niej Kopciuszku mój kochany i sama nie wiem jak jeszcze mogłabym ją przeprosić.
W życiu tak szybko się nie ubierałam i nie biegłam po Di. Biedulka leżąła markotna w świetle tamtejszych latarni i czekała .
Moją kochaną psine wzięłam do domu. Tak mi się skojarzyło, że Cindirella też musiała wróicć przed północą i my również ...
Mam totalną sklerozę , albo mnie coś zaćmiło. W każdym razie Di nie zasłużyła sonie na to, żebym o niej zapomniała . Głupio mi i czuję się winna , dlatego dziś kupiłam kurczaka z grila i moja psina właśnie go zjada - to tak na przeprosiny.
Cały dzień mówię do niej Kopciuszku mój kochany i sama nie wiem jak jeszcze mogłabym ją przeprosić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz